czwartek, 1 stycznia 2015

Rozdział 14


~ * ~
Poszedłem do Nancy, moje nerwy były dość silne nawet ja nie mogłem ich opanować jak to możliwe że jest prawdopodobieństwo że jej nie zabiłem a ją przemieniłem ?! Co sie stanie jak Rada się dowie ? nie będę mógł jej uchronić ale też nie chcę jej uśmiercić. Miałem burzę myśli. Wszedłem do sali, Nancy siedziała na fotelu i studiowała jakąś mapę.
- Wiedziałaś o tym ?! - krzyknąłem
- O czym ? - spojrzała na mnie
- Że Alex jest prawdopodobnie...że jest prawdopodobnie hybrydą
- Co ?
- Alex Lahey nasza uczennica jest pół wampirem i pół wilkiem ?
- Harry...to delikatna sprawa
- Oby nie była z tych Lahey bo...
- Harry nie możesz nikomu powiedzieć to jest wartościowa dziewczyna ona nikomu nie zagraża, wiem to
- Skąd to wiesz ?!
- Bo się uczy ! Ty ją uczysz ! ona jest jakoś dziwnie inna przy tobie bo to ty masz na nią silny wpływ !
- To nie ma nic do rzeczy ! grozi jej niebezpieczeństwo, uprowadziły ją wilki...byliśmy tam ale ona nie chciała wracać, mówiła że nie ma dla niej miejsca i że to dla naszego dobra
- Teraz rozumiesz dlaczego nie chciała pokazać ci znaku ? Leisza musiała coś jej nagadać
- Pewnie powiedziała prawdę...historię
- Nastawia ją przeciwko nam  - powiedziała
- Tylko ty możesz ją przekonać bo ja próbowałem ale nie udało się - powiedziałem już zrezygnowany
- Harry...powiedz mi...co się stało że się tak przywiązała do ciebie
- Nie wiem, metody nauczycielskie ?
- Pewnie... - wstała z zdenerwowaną miną
Zbieraj wszystkich musimy zrobić zebranie ona nie może z nimi być
- Pełnia była...mogła być już po przemianie
- Może być silna, bardzo silna więc trzeba ostrożnie
- Ale wiesz tylko ty, ja, Niall, Zayn, Liam i Louis
- To ich zwołaj...nikt inny się nie dowie
- Jasne - wyszedłem

~ Alex ~
Przemiany zapowiadają się coraz gorzej, nie mam w ogóle siły ale na szczęście wczorajsza przemiana była ostatnią. Leżałam w łóżku ale musiałam wstać teraz czeka na mnie szkoła dla wilków. W głowie nadal siedział mi obraz Harrego, jego uśmiech, nie umiem zapomnieć ot  tak. Cały mój znak płonął z napływu emocji więc musiałam się opanować by nie nasilać bólu. Wyszłam na podwórko, słońce mnie oślepiło w ogóle nie mogłam wyjść, cała skóra mnie piekła.
- Co się dzieje ? - spojrzałam na swoją poparzoną skórę
Zasłoniłam zasłony i zamknęłam wszystkie drzwi, słońce stało się dla mnie nie znośne. Naszyjnik nie działa. Usiadłam na łóżku i zaczęłam płakać, co ja mam zrobić ?

~ Harry ~
Zebraliśmy się w sali Zayna, zamknęliśmy wszystkie drzwi i usiedliśmy na podłodze
- Co robimy ? - zapytał Zayn
- A więc najpierw powiem coś...o znaku Alex...
- Nareszcie - ucieszył się Louis
- Słońce w tym przypadku oznaczało nietoperza a księżyc wilka
- U nas też powinien być księżyc - zdziwił się Liam
- Owszem ale wilki zmieniają się tylko w nocy a my jesteśmy wampirami nawet w dzień, rozumiecie ?
- Teraz tak - powiedział Niall
- Ale nie miała wypełnionego znaku ? - zapytałem
- Tylko słońce, księżyc był lub jest tylko zarysem
- Ok, zrobimy tak pojedziemy do Caistor i ty wejdziesz do niej, my zajmiemy się resztą
- Nie jest to takie proste
- Nie wiem to w nocy to wszystko będzie zbyt banalne
- Muszę z nią najpierw porozmawiać tylko że same potem wy rozstawicie się tu, tu i tutaj i tutaj - jeździła palcem po mapie

~ Alex ~
Rozległy się pukania do drzwi, podeszłam powoli i otworzyłam drzwi
- Aaa - jęknęłam - wchodź szybko
- Co się stało ? - zapytał Ashton
- Naszyjnik ze szkoły wampirów już nie działa, nie mogę wychodzić na słońce
- To po cholerę masz to słońce z zarysem nietoperza ?
- Mnie się pytasz ? ja nie wiem sama kim jestem tylko jak ja mam powiedzieć Leiszy
- Ja jej przekażę
- Kochany jesteś - uśmiechnęłam się
- Marco dał mi to dla ciebie - dał mi torebkę z krwią
- Dzięki
- Jak się trzymasz ?
- Dobrze...przyzwyczajam się do nowego otoczenia
- To raczej dobrze jeżeli chcesz to mogę ci potowarzyszyć
- Jasne, nie chcę siedzieć tutaj sama
Rozmawialiśmy cały dzień do czasu zmierzchu, wyszłam z pokoju i pobiegłam z Ashotnem to jej domu.
- Nie było cię na zajęciach - słyszałam pretensje w jej głosie
- Przepraszam ale mój naszyjnik nie działa
- Jaki naszyjnik ?
- Ze szkoły wampirów ale nie wiadomo dlaczego przestał działać
- No tak...przystosowane tylko dla wampirów - spojrzała się na mnie - Coś wymyślimy a teraz  mam ważne sprawy do załatwienia
- Jasne - wyszliśmy
Poszłam z Ashtonem do lasu, rozmawialiśmy przez wiele godzin które upłynęły nie wiadomo kiedy. Gdy już odszedł poszłam na małe polowanie.

5 komentarzy:

  1. Zajebiste, zajebiste *O* Jeszcze ten Ashton dhdhusvjtdcvutjjcddxe *-*

    OdpowiedzUsuń
  2. *O* będzie sie działo :) jeju nexta szybko :* <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Liczę na to, że Harry zrobi się zazdrosny kiedy dowie się o Ashtonie :D

    OdpowiedzUsuń
  4. No właśnie, niech Hazza bd zazdrosny o Ashtona :D
    Co do rozdziału-Zajebisty! fajnie że dodajesz tak często :D
    Czekam na nexta :*

    OdpowiedzUsuń