~*~
Byłam już zmęczona tymi przemianami,brakowało mi sił.Nancy i Zayn przyszli po mnie,widzieli po mnie że nie mam już siły.
- Jak ty wyglądasz? - Zmartwiła się Nancy
- Jak trup? Wiem...Łamiące się kości przez cały tydzień,problemy które odbijają się na mojej psychice i na dodatek na śniadanie jakaś kawa i steki a czasami sałatki,normalnie piękne życie.
- Jesteś strasznie blada,masz sińce pod oczami,wracamy i masz wypocząć. Nie będziesz na zajęciach.
- A poprawki...sińce to u mnie ostatnio normalność.
- Przyniosę ci je do pokoju, Zayn pomóż jej.
- Dam radę - Powiedziałam,wiedząc że nie jestem w stanie przejść taki kawał drogi do szkoły.
Powoli szliśmy przez las,nikt nic nie mówił. Każdy popłynął gdzieś daleko w myślach.
Czułam głód,zatrzymałam się nawet gdy nie minęliśmy nawet połowy.
- Głodna jestem - Ukucnęłam i chwyciłam się za włosy.
- Wziąłem torebkę,spodziewałem się że tutaj nie myślą o wampirach - Podał mi torebkę z czerwonym płynem.
- Dzięki- Uśmiechnęłam się do niego,otworzyłam opakowanie i wypiłam całą zawartość.
Wstałam i powoli ruszyliśmy,niespodziewanie Zayn wziął mnie na ręce,oparłam głowę o jego ramię i czułam jak zasypiam.
***
Obudziłam się w swoim pokoju,nawet nie poczułam kiedy położył mnie do łóżka. Był już wieczór, naprawdę przespałam cały dzień? Mery nie było,zapewne była na zajęciach. Powoli wstałam i powędrowałam do łazienki,spojrzałam na siebie w lusterku.
Nancy miała rację,wyglądam strasznie. Wzięłam gorący prysznic i zrobiłam inne rzeczy związane z moim wizerunkiem.Musiałam się ogarnąć bo nie może tak to dłużej wyglądać. Wzięłam kilka głębokich wdechów,ubrałam się w czarną bluzkę i krótkie spodenki. Lekko się umalowałam i wyszłam.Szukałam wszędzie Nancy ale nie mogłam jej znaleźć. Poszłam do pokoju nauczycielskiego gdzie siedział Liam.
- Alex,co ty tutaj robisz ?
- Ja...Szukam Nancy.
- Poszła na obchód,przekazać jej coś?
- Nie,z resztą z tobą też mogę porozmawiać tylko zbierz resztę oprócz...
- Yhm,w porządku a to coś pilnego ?
- Musimy pomóc Panu obłąkanemu.
- Nie jest obłąkany.
- Nazywaj to jak chcesz...Chcę po prostu by wrócił do nas normalny Harry,za pół godziny widzimy się w bibliotece.
Skinął tylko głową.
Poszłam od razu do biblioteki,byłam zbyt niecierpliwa.
Gdy wszyscy się zjawili,rozejrzeliśmy się czy nigdzie nikogo nie ma. Były pusto. Louis znalazł kluczyk i zamknął nas od środka.Usiedliśmy wszyscy w kręgu i każdy spoglądał na siebie.
- Ok,zabieramy się mu na pomoc już od wielu tygodni. Nadszedł czas by coś zrobić.
- To nie jest takie proste,Alex - Powiedział z powagą Niall.
- Wiem o tym,ten domek w którym byłam gdy wilki naruszyły nasze terytorium,wciąż jest pusty ?
- Tak - Odpowiedział Zayn
- Więc tam go zabieramy.
- I co zamierzasz zrobić? - Zapytał Liam
- Głodzić go aż zasłabnie,będzie błagał a ja z nim będę siedzieć,spokojnie opanuje się jak mnie zaatakuje,potem hmm najmniej przyjemna rzecz bo samo głodzenie nie pomoże jak sami wiecie, "smażenie" na słońcu.
- Spróbujemy - Potwierdził Louis.
- Co na to reszta? - Spojrzałam się na wszystkich.
Reszta się zastanawiała,ale jednak przystało na tym pomyśle.
- Czyli wiemy co robić?
- Jak go zaciągniemy tam? On żyje własnym życiem - Podkreślił Niall
- Zayn ma z nim najlepsze relacje.
- Ja mam go tam zawieźć?
- Owszem - Skinęłam głową.
- Kiedy go tam zabierzemy?
- Po balu,za tydzień.
- Czyli mamy już plan - Powiedział cicho Louis,patrząc uważnie na wszystkich.
- Na to wychodzi - Uśmiechnęłam się lekko.
- Oby się udało,chodźcie - Powiedział Liam i wyszedł.Ruszyliśmy za nim.
Cała szkoła żyła balem,dlaczego tylko mnie nie cieszył?Nie wiem.
Udałam się do biblioteki,usiadłam na fotelu i zaczęłam czytać książkę "Duma i uprzedzenie"
- Beznadzieja - Rozległ się za mną głos.
- A to niby dlaczego?
- Tytuł książki odnosi się do postawionej przez autorkę tezy,że pierwsze wrażenie często bywa mylące,a bliższa znajomość potrafi diametralnie zmienić opinię o innej osobie.
- Taa,coś takiego mi się przytrafiło - Odłożyłam książkę na półkę.
- Faktycznie beznadziejna - Dodałam.
- Mówiłem.
- Harry...
- Hmm?
- Czy możemy udawać że chociaż trochę jest między nami w porządku,naprawdę męczy mnie to już wszystko.
Milczał.Patrzył się na mnie i lekko się uśmiechnął.
- Nie masz przypadkiem teraz lekcji? - Spojrzał na zegarek.
- Nie,skończyłam już.
- W porządku,nie będę sukinsynem,ale trzymaj się ode mnie z daleka jak tylko się da,rozumiesz?- Chwycił mnie za ramiona,czułam jego oddech na swojej twarzy.
- A lekcje ?
- Będzie tak jak zwykle, po lekcjach masz mnie unikać jak ognia.
- W porządku - Próbowałam powiedzieć obojętnie, ale wiedziałam że mi to nie wyszło.
- Świetnie.
Siedzieliśmy tak przez dłuższą chwilę, patrzyliśmy w sobie oczy, nagle ktoś wszedł do biblioteki.
Harry szybko poprawił płaszcz i wyszedł. Wbiłam wzrok w podłogę i zacisnęłam usta, tłumiąc łzy.
Wstałam i poszłam do siebie do pokoju.
dziewczyno masz talent to czemu tak rzadko piszesz i rozdziały sa takie krótkie. Pisz bo bardzo fajnie to robisz;-)@bromalikx
OdpowiedzUsuńwserdtfgyuhj boże...chce następny *-* <3 <3 :) x / Emily
OdpowiedzUsuńHey ! Rozdział jak zawsze nie jest super JEST SUPER-ŚWIETNY ! :D Czekam na nn^^ Ameliaa <33
OdpowiedzUsuńTen rozdział jest taki słodki, cudowny po prostu nie da się go przestać czytać ... jest wspaniały ... oby tak dalej <3@zuziatrawiska
OdpowiedzUsuńO ja Cię kręcę.! Jak ostro!
OdpowiedzUsuńNowy rozdział dawaj szybko♥
<333@niall_quad
Rozdział piękny. Jeju uwielbiam jak piszesz, bardzo dobrane zdania dobrze ułożone, wszystko się ze sobą spaja, a jak czytałam to, aż nie mogłam się oderwać.
OdpowiedzUsuńPiszesz po prostu świetnie ♥♥♥
Kocham i Pozdrawiam czekając na kolejne losy bohaterów
OMG!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Pytanie: KIEDY NEXT??????????????????????????? Oj coś czuję że będzie się działo ♥ Valerie
OdpowiedzUsuńBoże nie mogę sie doczekać kolejnego! Masz talent <3 kocham :)
OdpowiedzUsuńKocham ! Piękne ! Kiedy next? Życze weny ;)
OdpowiedzUsuńMeeeega *-* jeju jak ja nie chce zeby jej tak traktowal i obh ten plan im sie udal,czekam na kolejny :* @nxd69
OdpowiedzUsuń