sobota, 27 grudnia 2014

Rozdział 13

~ Harry ~ 

Co to miało do diabła być ?! ona jest wampirem a nie psem ! co te sukinsyny z nią zrobiły ? 
- Gdzie Alex ? - zapytał Li 
- Nie idzie ! - warknąłem 
- Jak to ?
- Powiedziała że nie może, nie ma dla niej wśród nas miejsca i że to będzie dla mnie lepiej jak i dla was. 
- Co ona pieprzy ? - krzyknął Zayn 
- Nie wiem, od tej straty dziewictwa to chyba szare komórki jej sfiksowały - powiedziałem bardziej do siebie niż do nich 
- Straty czego ? - spojrzał się Louis 
- Yhm...niczego - uśmiechnąłem się
- Wiesz że wampiry mają idealny słuch, przespaliście się ? 
- Tak, prawie zobaczyłem znak ale...
- Ale co ?
- Chciałem zrobić jej masaż ale się nie zgodziła 
- Mamy pozamiatane - oparł się o drzewo Niall 
- Nie, nie mamy pozamiatane
- Masz jakiś plan ? - zapytał Liam 
- Mam, jest tylko jedna osoba która ją namówi do powrotu 
- Kto ? 
- Nancy ! - odpowiedziałem 
- Powiedz mi ale szczerze...żywisz do niej jakieś uczucia bo... 
- Powiedziałem chyba że nie ! - przerwałem 
- Ok 

~ Alex  ~ 

Leżę już w łóżku od czterech godzin, po co w ogóle znalazłam się w tej szkole ?! same problemy są wokół mnie ! gdy usłyszałam otwierające się drzwi szybko otarłam łzy i usiadłam na łóżku 
- Hej, jesteś głodna ? - wszedł Marco 
- Nie - odpowiedziałam łamiącym się głosem 
- Jejku...jakaś ty blada, musisz coś zjeść masz dzisiaj przemianę i jutro i...
- Nie obchodzi mnie to...od czasu gdy zostałam przemieniona całe życie zmieniło mi się w piekło, wolę nic nie jeść, zginąć, nie wiem cokolwiek
- Ale dlaczego tak nagle ? 
- Straciłam ważną dla mnie osobę 
- Wampir czy wilk ?
- Wampir, Leisza powiedziała że to i tak nie miałoby to sensu i tak by mnie zabili gdyby się dowiedzieli 
- Pewnie ma rację
- Czy ty...zakochałeś się kiedyś w wampirze 
- Yhm...nie do końca ale...nie wiem jak to określić 
- Opowiesz mi o tym ? 
- Nie teraz, straż chodzi dookoła
- I co z tego ? 
- Leisza zakazała mi tego mówić...to było dawno...
- Rozumiem - kiwnęłam głową 
Usiadłam na łóżku, nie miałam siły się ruszyć 
- Może jednak ? - podał mi torebkę krwi 
- Nie chcę, mogę zostać sama ? 
- Jasne, trzymaj się 
- Mhm...

~ Harry ~ 

Siedziałem w bibliotece sam, rozmyślałem nad tym co się stało i dlaczego ta sprawa tak się potoczyła. Przejrzałem stertę starych książek w której oczywiście były zbędne rzeczy więc rzuciłem je w jakiś kąt. 
- Mógłbyś tym nie rzucać ? - usłyszałem znajomy głos 
- Oh, Nancy - wstałem i posłałem jej lekki uśmiech 
- Jak się trzyma Alex ?
- Ymm...dobrze
- Jak jej wytrzymałość 
- Znakomicie, upolowała jakąś sarnę o mało jej nie zabiła ale nad tym z nią popracuje 
- Mam nadzieję 
- Wilki ją wzięły - wypaliłem 
- Słucham ?!! - krzyknęła 
- Taa, tego się obawiałem 
- Jesteś do cholery nauczycielem jak mogłeś do tego dopuścić 
- Poszła się kąpać, przecież nie będę siedział z nią w łazience 
- Ale...wiecie gdzie jest ?
- Już tak
- Gdzie ?
- W Caistor 
- Tam jest jej dom i lepiej żeby żaden z jej członków rodziny jej nie zauważył 
- Wiemy, musisz ją namówić do powrotu bo mi się nie udało
- Co ci powiedziała ?
- Że to lepiej dla nas i że ona tutaj tak do końca nie pasuje 
- Dziwne - jej mina wykazywała zaskoczenie 
- Nie wiem, mamy uczennicę o której nic nie wiemy 
- Weźmy się do pracy 

Poszedłem do chłopaków którzy sprawdzali jakieś grube książki 
- Wiecie coś ? - zapytałem 
- O naszej Alex Lahey, niestety nic - rzucił książką Louis i nalał sobie whisky 
- Nalej mi też - powiedziałem już zrezygnowany 
- Chłopaki - powiedział wczytany Liam 
- Co ? - wziąłem dużego łyka whisky
- Mam coś o rodzinie Lahey ale nie ma nic o Alex i nie wiemy czy ona pochodzi właśnie z tych Laheyów  - powiedział Niall
- Mów co masz ? 
- Rodzina Lahey najpotężniejsza rasa wilkołaków 
- Ale Lahey to nazwisko - przerwał Louis 
- Możesz  nie przerywać ?
- Czytaj - powiedziałem 
- A więc to jest najpotężniejsza rasa wilkołaków która zwalcza wampiry od pokoleń bez żadnej przegranej do czasu...gdy wiedźmy zaczęły interweniować, jeżeli rasa ta zostanie przemieniona jeszcze w wampira powstanie niebezpieczna....hybryda która może zabić tylko ugryzieniem lub innymi takimi ale może też uzdrawiać pod warunkiem że będzie obrzęd .
- Myślicie że Alex jest jedną z nich ? - zapytałem z załamującym się głosem ale szybko się otrząsłem 
- Nie wiem co myśleć, może oni po prostu myślą że to jest ona ale się no na szczęście pomylą - powiedział z przekonaniem Liam 
- A wiecie co ? chrzanić to - rzuciłem i wyszedłem
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
No nareszcie udało mi się napisać rozdział :) ale zauważyłam że coś kiepsko z komentarzami co powiecie na jakieś 6+ <3

8 komentarzy:

  1. cudnycudnycudnycudny *-* Chcę więcej, więcej!

    OdpowiedzUsuń
  2. Genialny genialny i jeszcze raz genialny!!!!!
    Pisz następny jak najszybciej bo juz się nie mogę doczekać <3 :* :)

    OdpowiedzUsuń
  3. ^ ^ super rozdział i wogule pisze nexta szybciutko :*

    OdpowiedzUsuń
  4. huhu czyżby Hazza się zakochał? fantastyczny rozdział czekamna NEXTA!

    OdpowiedzUsuń
  5. Zakochał się!! Takie słodkiee <3 Czekam na next!!

    OdpowiedzUsuń